Gdzie jest granica, po której serce jest już czarne?
Niby tak normalnie jest czerwone, czyli krwawe. Oj wcale nie krwawe, a krwiste jedynie. Czasem zazdrośnie żółte, czasem nadziejnie zielone, czasem koloru zgniłego jabłka.
Kolory przesłaniają rozsądność. I dlatego rozum jest bez koloru, przezroczysty, bo rozsądny. Serce zaś rozsądnością gardzi, przed namiętnością klęka.
Coś jak rollercoaster. Wjazd pędem, ciśnienie rośnie, adrenalina tryska, oddech przyspiesza. Zjazd przerażający. Z góry, przez chmury, do dziury.
A w dziurze - jak zawsze. Ciemno. Wilgotno. Ciasno. Cicho. Robaki liżą po piętach. A kolor? Niezmienna, głęboka czerń. Oczekiwanie na czerwoną kropkę.
Czerwona kropka nigdy nie bedzie tak samo czerwona.. z nadmiaru Slonca stanie sie pomaranczowa, a pozniej zielona - ze starosci. Nie ma czerwonyck kropek, sa tylko ich imitacje. Z czarna kropka zawsze jestes Wygrana, normlanie jak w totku....
OdpowiedzUsuń