Ostatni będą pierwszymi... gdzie to było? Na pewno nie w PRL-u w kolejce po kiełbasę ... w kolejce do kasy PKP też nie - tam ostatni spóźniają się na pociąg.
Pierwsi będą ostatnimi? Pierwsi zawsze będą pierwsi. Chujowo jest być ostatnim, bo ostatni są ostatnimi i nigdy pierwsi nie będą. Ostatni będą pierwszymi... nie chce być ostatnia... Ty chcesz? Kto z osób na sali chce być ostatni? No co tak cicho? Co? Nikt?
A co gorsze od ostatniego? Od ostatniego gorsze tylko drugie. Lepiej być ostatnim niż drugim. Drugi zawsze kąpie się po pierwszym, drugi wyciera się ręcznikiem pierwszego, je z jego miseczki, pije z jego kubeczka, śpi na poduszce, którą pierwszy poprzedniej nocy poślinił, a rano dostaje resztki spermy, których pierwszy nie wykorzystał. I choćby drugi dostał 99/100, a pierwszy 1/100, to pierwszy dostał pierwszą setną i był pierwszy. A pierwszy lepszy przecież.
Nie będziesz miał Boskich cudzych przede mną.
A jak będziesz miał, to po prysznicu ręcznik dostaniesz po pierwszym - i obyś wytarł nim twarz.
piątek, 9 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobre ;]
OdpowiedzUsuń