- No co tak patrzysz? Niewyraźnie mówię? Przestań łazić za mną jak pies!
- Nie kochasz mnie już?
- A to ja cię kochałam?
- No zeszłej nocy przecież... tak mówiłaś...
- Bo miałeś łzy w oczach i nie chciał ci stanąć. Co się tak przyczepiłeś akurat do mnie?
-Tylko ty mnie nie potrzebujesz.
wtorek, 30 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Byle grzecznie