Moi drodzy,
korzystając z okazji, że jesteśmy tu dziś wszyscy - oprócz K., który właśnie bzyka w męskim kiblu żonę P., aha - drogi P., wasze ostatnie dziecko nie jest Twoje, jest D., który siedzi po Twojej lewej stronie - tak więc korzystając z okazji, że wszyscy się tu zebralismy, chciałam wam oznajmić, że nigdy was nie lubiłam, a niektórych nawet nie kochałam. Jest mi niezmiernie miło, iż mogę Wam to dzisiaj powiedzieć osobiście, prosto w nos, patrząc na wasze puste, płaskie twarze przytwierdzone do nieskażonych myślą, ćwierćmózgich głów. Wypełniliście życie moje niezwykłą, niepowtarzalną, trudną do opisania pustką. Egzamin z przedmiotu Plastik-Fantastik zdaliście wszyscy śpiewająco. Nagrodą niech będzie umieszczenie waszych funta kłaków niewartych, sztucznych uśmiechów, łatwopalnych deklaracji i papierowych obietnic w Museum of Modern Art zaraz obok dmuchanego gumowego fotela i pojemników na kanapki Tupperware.
Jest tyle rzeczy, które chciałam Wam powiedzieć: droga A. - wszyscy doskonale wiedzą, że zawsze przyklejasz sztuczne rzęsy, kochany G. - Twoja córka wie, że w galeriach handlowych wyrywasz na dżinsy i nowe komórki małolaty - 7 z 10 to jej koleżanki, powiedziała, że nigdy Ci tego nie wybaczy - wszystkim kupiłes droższe ciuchy niż jej, co do Ciebie M. - możesz mieć żonę, dwie, cały harem oraz gromadkę małych eMów - i tak w końcu pójdziesz w krzaki z kolesiem,
F. - wylecz w końcu pryszcze i kup antyperspirant, to może stracisz dziewictwo, B. - udawałam, J. - udawałam, M. - udawałam, D. - Twoja panna po 6u latach wciąż udaje.
Ci z Was, którym się wydaje, że dobrze mnie poznali - Ci wiedzą, że nigdy nie obiecuję. I oto wyjątek - obiecuję uroczyście, że gdy już padnę trupem i w końcu zjadę do piekła/mordoru/na górę syzyfową czy coś tam, to noc w noc będę Was straszyć aż będziecie robić pod siebie.
Ściskam Was równie gorąco co fałszywie. Ale wkoło jest wesoło.
Natka Boska
czwartek, 6 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakże prawdziwie się zrobiło... w sumie zawsze było ale teraz to po prostu niezły strzał :)
OdpowiedzUsuńi:know - podoba mi sie. pozdr
OdpowiedzUsuń