środa, 17 lutego 2010

Z BOSKĄ POMOCĄ

- Mamucie poradź, doradź..zakochałam się.
- Znowu?!
- Jak to znowu?
- W zeszłym tygodniu mówiłaś to samo.
- W zeszłym tygodniu mówiłam, że kocham smażoną marchewkę...
- Aham...
- No poradź! Doradź!
- Czekaj... chwila...już szukam... wuwuwu ... egzorcyzmy ... kropka ... peel...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Byle grzecznie